Lato bez wątpienia jest porą roku, która sprzyja wypoczynkowi i podróżom. Wszyscy potrzebujemy od czasu do czasu chwili spokoju i wyciszenia, by oderwać się od codziennych trosk i stresów. Dlatego też pracownicy Centrum Kultury w Niemenczynie od pewnego czasu zastanawiali się nad wycieczką do miejsc o wyjątkowym klimacie.
I spotkała nas miła niespodzianka – dostaliśmy zaproszenie od Muzeum Władysława Syrokomli na zwiedzenie rejonu rosieńskiego, które z wdzięcznością przyjęliśmy. Uznaliśmy, że jest to wspaniała okazja do poznania nowych miejsc i przeżycia niezapomnianych przygód.
Wczesnym czerwcowym rankiem autokar z grupą pracowników Centrum Kultury wyruszył z Niemenczyna w wyznaczoną stronę Litwy. Od pierwszych mijanych kilometrów podziwialiśmy urokliwe litewskie krajobrazy, malownicze wioski i zabytkowe miejsca.
Nasz pierwszy przystanek był w Bernatach, miejscu pełnym historii i ducha litewskiej literatury. To tutaj znajduje się rodzinny dom Maironisa. Podczas zwiedzania tego miejsca zobaczyliśmy oryginalne meble, pamiątki i rękopisy, które przeniosły nas w czasy, gdy Maironis żył i tworzył.
Przyjazna atmosfera tego domu sprawiła, że zwiedzanie stało się nie tylko edukacyjnym doświadczeniem, ale także chwilą refleksji i zanurzenia się w litewskiej tradycji. Poczuliśmy atmosferę, która inspirowała tego wielkiego poetę do tworzenia swoich dzieł: zielone równiny, szemrzące strumyki, wiekowe sosny, dębowa aleja, dostojnie kroczące bociany, łany dojrzewającego żyta upstrzone kwiatami bławatków i rumianków, białe pierzaste chmury na błękitnym niebie i zapach ziemi...
Jakże inaczej w tym miejscu zabrzmiał urywek z utworu „Trocki zamek”, który zaczęła recytować jedna z pań!
Przebywając w sentymentalnych nastrojach, nawet nie spostrzegliśmy, jak dojechaliśmy do sanktuarium w Szydłowie – miejsca kultu, które przyciąga tysiące pielgrzymów z całego świata. Panujący tu spokój i harmonia sprawiły, że każdy tu przybywający odnalazł w sobie wewnętrzny spokój i siłę do działania.
Po zaczerpnięciu duchowego i fizycznego odpoczynku podążaliśmy do finałowego punktu naszej wyprawy – miasta Rosienie. Tam na nas czekała przemiła pani przewodnik, która z matczyną miłością opowiedziała o swoim mieście.
Byliśmy mile zaskoczeni, że ta – na pierwszy rzut oka – mała miejscowość jest idealnym miejscem dla miłośników historii i kultury. Oprócz zabytków i muzeów odwiedziliśmy przepiękny park miejski z fontanną i zadbanymi alejkami.
Z nieukrywanym żalem żegnaliśmy zachodnią część Litwy, zarazem byliśmy wdzięczni mieszkańcom rejonu rosieńskiego za ciepłe przyjęcie i za możliwość „naładowania baterii”, co pozwoliło każdemu z nas powrócić do codziennych obowiązków z nowymi siłami.
Raz jeszcze dziękujemy pracownikom Muzeum Władysława Syrokomli za zorganizowanie wycieczki, za niezapomniane przeżycia, które będą nam towarzyszyć przez długi czas.
Tekst i zdjęcia: Centrum Kultury w Niemenczynie