Tymi słowami przedstawiamy Państwu relację z drugiego dnia XIII Pieszej Pielgrzymki Śladami Księdza Prałata Józefa Obrembskiego „Pielgrzymi Nadziei”.
Rok 2025 w Kościele Katolickim jest Rokiem Jubileuszowym. Hasło wybrane przez papieża Franciszka jako motto tego roku to „Pielgrzymi nadziei”, co podkreśla motyw duchowej podróży i zaufania Bogu. Otwarte są bramy święte. Ale pięknie jest, gdy są otwarte bramy naszych serc.
W dniu 14 czerwca w Suderwie wrzało. Pielgrzymi szykowali się do dalszej wędrówki. Otrzymali już koszuli w żółtym kolorze – kolorze nadziei, śpiewniczki i inne atrybuty pielgrzyma. Z samego rana wstąpiliśmy do kościoła św. Trójcy, gdzie przed Najświętszym Sakramentem pod przewodnictwem ks. Wiktora Kudriaszowa – duszpasterza pielgrzymki – odmówiliśmy Litanię do Najświętszego Serca Jezusowego. Napisaliśmy również intencje na pielgrzymkę. Piękne przemówienie wygłosił proboszcz parafii p. w. św. Trójcy w Suderwie ks. Kęstutis Masevičius. Jego mowę przepełniała radość z tego, że tak liczne jest grono pielgrzymów.
Ustawiliśmy się w szereg za samochodem z flagami z wizerunkiem Chrystusa Króla i za krzyżem. Wyruszyliśmy w dalszą drogę – w dwunastokilometrową przygodę pielgrzymkową do Mejszagoły. Była to droga, która często jeździł konno lub samochodem ks. prałat Józef Obrembski.
Na pielgrzymce jak na pielgrzymce… Na początku straszy nas trasa, trudy wędrówki, ale potem nabieramy powietrza w płuca i wyruszamy z werwą młodzieńczą do celu.
Na drodze pielgrzymiej spotykamy ludzi dobrej woli i dobrego serca, którzy otaczają opieką wędrujących pielgrzymów. Mieliśmy szczęście spotkać takich ludzi na swojej drodze. Byli to mieszkańcy starostwa w Duksztach, którzy przyszykowali poczęstunek oraz wodę dla spragnionych pielgrzymów.
Na pielgrzymce jest jak w życiu. Raz mamy pod górkę, raz – z górki. Szliśmy wytrwale chwaląc Boga pieśnią i słowem, modląc się o pokój na świecie. Jak mówi często ks. Wiktor, „Pielgrzymka to forma modlitwy – modlimy się bowiem umysłem, słowem i ruchem”. Żadne telefony komórkowe nie zastąpią tej frajdy obcowania z Panem Bogiem. „Od wygody do przyrody, od przyrody do przygody” – żartował ks. Wiktor.
Na pielgrzymim szlaku nie tylko ogarnia nas zmęczenie, doznajemy bólu nóg, ale przeżywamy piękne chwile i afirmację otaczającej nas przyrody. Tu i ówdzie pojawiały się schludne domki, których gospodarze witali nas ciepło. Pogoda była słoneczna, a lekki powiew wiatru orzeźwiał pielgrzymów.
W pielgrzymce brała udział wspaniała młodzież ze szkół rejonu wileńskiego oraz ich wychowawcy, którzy tworzyli jedną Bożą rodzinę, śpiewającą i emanującą wielką radością. Pielgrzymuję na tym szlaku od ponad 10 lat. Jestem szczęśliwy, że mam siły tę drogę pokonać. Staram się również angażować uczniów ze szkół, w których pracuję. Przynosi mi to ogromną satysfakcję i radość w sercu.
Piękne świadectwo o ks. Józefie Obrembskim dała Józefa Markiewicz – uczestniczka pielgrzymki, a jednocześnie kustosz Muzeum ks. prałata Józefa Obrembskiego. Prałat Józef Obrembski przez długie lata służył całej Wileńszczyźnie.
W trakcie pielgrzymki były znamiona działania Boga. Na szlaku spotkaliśmy rodzinę, wychodzącą z domu, która wyruszała do kościoła, aby ochrzcić dziecko. „Jeszcze jedna nowo ochrzczona osoba w naszej wspólnocie kościelnej” – powiedział ks. Wiktor Kudriaszow. Był to dobry znak świadectwa wiary w Chrystusa.
I wreszcie na horyzoncie pojawiły się wieże mejszagolskiego kościoła. Spoglądając na nie nasze serca pałały i radośnie chwaliły Boga. Chusteczki podnieśliśmy do góry i machaliśmy nimi, a przechodnie nam wiwatowali.
Już triumfalne wejście do kościoła… Cisza i głęboka modlitwa…
Mszę św. celebrował proboszcz parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Mejszagole ksiądz Edward Dukiel. Podczas Mszy św. złożyliśmy swoje intencje modlitewne jako ofiarę Bogu.
„Na pielgrzymim szlaku idziemy śladami Jezusa, bliskich ludzi, tych, którzy są bohaterami. Oni są naszymi przykładami. Naśladujemy bowiem prawdziwych autorytetów. Takim autorytetem był ks. Józef Obrembski, o którym ludzie nadal pamiętają. Był kapłanem ponad 60 lat i był człowiekiem dobrego nastawienia. To jest już XIII-ta pielgrzymka i coraz więcej o niej ludzie wiedzą. Ksiądz prałat Józef przez swoje życie świadczył o Chrystusie. Często mawiał: „Żyjcie z Bogiem”. Tegoroczna pielgrzymka jest z okazji 15-ej rocznicy intronizacji Chrystusa Króla w rejonie wileńskim i upamiętnienia 14-ej rocznicy śmierci księdza prałata. W nasze czasy trudno żyć – drożyzna, wielkie napięcie w świecie. Odpowiedź na to jest prosta. Żyć trzeba z Bogiem. A kto żyje z Bogiem, żyje z ludźmi. Kto pozna Boga, ten pozna siebie. Dziś z miłością szliśmy tym szlakiem pielgrzymim. I w miłości nadal należy trwać” – powiedział w kazaniu ks. Wiktor Kudriaszow.
Na zakończenie naszego szlaku pielgrzymkowego uczestniczyliśmy w apelu przed grobem ks. Józefa Obrembskiego. Odmówiliśmy „Anioł Pański” wierząc, iż ksiądz prałat będzie wyniesiony na ołtarze jako Błogosławiony.
Rita Tamošunienė, posłanka na Sejm Republiki Litewskiej, również uczestniczyła w pielgrzymce. Na zakończenie podziękowała komitetowi organizacyjnemu i nam wszystkim za ogromny trud pielgrzymowania.
A w końcu naszej pielgrzymki czekała na zmęczonych pielgrzymów agapa z pysznymi kibinami i ciastem.
W imieniu własnym i w imieniu innych pielgrzymów składam słowa podziękowania Samorządowi Rejonu Wileńskiego, komitetowi organizacyjnemu na czele z Janiną Klimaszewską, jak też wszystkim tym, którzy przyczynili się do tej świętej sprawy.
Andrzej Aszkiełowicz
Nauczyciel religii Gimnazjum im. K. Parczewskiego w Niemenczynie
uczestnik pielgrzymki
Fot. VRSA