Woń kwitnących drzew owocowych i kwiatów okalająca tej wiosny Muzeum Władysława Syrokomli w Borejkowszczyźnie, jak gdyby na zamówienie organizatorów, w magiczny sposób nakłaniała do podniosłego nastroju gości i uczestników literacko-muzycznego spotkania poetów wileńskich „Lira Syrokomli”.
Przybyłych w sobotę do Borejkowszczyzny na święto słowa poetyckiego - autorów i twórców poezji oraz liczne grono bibliotekarzy z bibliotek w rejonie wileńskim, jak też wielu innych gości - przywitała inaugurując imprezę Helena Bakuło, dyrektor Muzeum Władysława Syrokomli. Przekazała mikrofon prowadzącemu, by na scenie amfiteatru zapanował, jak powiedziała „dobry duch poetów”.
Tradycyjną majową imprezę literacko-muzyczną poprowadził Józef Szostakowski, poeta i prozaik, dr nauk humanistycznych. W przedmowie prowadzący zaznaczył m.in., że „poezja jest intersztuką”. Przypomniał również o tym, jak zaistniała „Lira Syrokomli” charakteryzując to spotkanie jako cząstkę, odłamek od ogólnokrajowego festiwalu poetycko-muzycznego „Poezijos pavasaris”, który co roku wiosną ogarnia tereny prawie całej Litwy.
Natomiast w Borejkowszczyźnie w ramach odbywającego się święta literacko-muzycznego „Lira Syrokomli” zwykle reprezentowane są wiersze autorów z polskim rodowodem, mieszkujących na terenach Wileńszczyzny i układających strofy poetyckie w mowie ojczystej.
W tegorocznej imprezie wzięli udział poeci: Mirosława Bartoszewicz, Daniel Dowejko, Irena Duchowska, Henryk Mażul, Zbigniew Maciejewski, Agnieszka Masalytė, Wojciech Piotrowicz, Bożena Naruszewicz, Józef Szostakowski oraz niżej podpisana.
Przybyli na ucztę duchową mieli możliwość wysłuchania z ust autorów najnowszych utworów autorów dojrzałych twórczo jak też literacko uzdolnionych twórców początkujących.
Na scenie amfiteatru, rozlokowanego wśród kwitnących drzew i zieleni, nieopodal muzeum, każdy z obecnych autorów zaprezentował po kilka własnych wierszy o dowolnej tematyce. Ponadto poeta Zbigniew Maciejewski popisał się także swymi nietuzinkowymi muzycznymi zdolnościami i swoje utwory, jako bard, zaśpiewał jednocześnie akompaniując sobie na gitarze.
Brzmienie gitary akustycznej uświetniło całokształt imprezy. Widzowie mieli możliwość podziwiać również Andrzeja Zujewicza, wokalistę i gitarzystę, który przybył do Borejkowszczyzny z rejonu solecznickiego na zaproszenie organizatorów, by akcent muzyczny tradycyjnie towarzyszył tej imprezie literackiej.
Po zakończeniu prezentacji zrodzonego na Wileńszczyźnie, polskiego słowa poetyckiego, organizatorzy - Biblioteka Centralna Rejonu Wileńskiego oraz Muzeum Władysława Syrokomli - zaprosili na integracyjny poczęstunek, więc można było się raczyć na świeżym powietrzu gorącymi kiełbaskami, kawą czy herbatką z samowaru oraz słodyczami.
Tekst i zdjęcia: Teresa Markiewicz