*alt_site_homepage_image*

Kolejne spotkanie seniorów w Rudominie

decoration

W dniu 18 czerwca w Wielofunkcyjnym Ośrodku Kultury w Rudominie odbyło się kolejne spotkanie nowo założonego Klubu Seniorów. Spotkanie rozpoczęto od wspólnego odśpiewania piosenki „Niech żyją nam seniorzy”, która stała się swoistym hymnem klubu.

Temat czerwcowego spotkania klubu brzmiał „Czym jest chandra i jak z nią walczyć?”. Wykład o chandrze wygłosiła Maria Simanowicz.

Podczas tego spotkania członkowie klubu dowiedzieli się, że chandrą nazywamy pogorszenie się samopoczucia, które może pojawić się praktycznie w każdej chwili, trwa kilka godzin, kilka dni lub nawet ponad tydzień. Chandra zwykle kojarzona jest ze złym nastrojem, smutkiem, przygnębieniem, brakiem aktywności. Osoba, która ma chandrę może popłakiwać, być apatyczna, niechętna do spotkań towarzyskich, może również być drażliwa, a nawet złośliwa.

Maria Simanowicz wyjaśniła, kogo może dopaść chandra. A więc chandra dotknąć może każdego. Jednak to głównie kobietom przypisuje się ten stan. Kobiety bowiem są bardziej emocjonalne od mężczyzn: kierują się emocjami, co może powodować pogorszenie nastroju w sytuacjach kryzysowych.

Prelegentka zaznaczyła, że chandrę należy rozróżnić z depresją i innymi zaburzeniami nastroju. Chandra nie jest depresją. To nie znaczy, że nie może się w nią przerodzić. Są to przypadku o tyle rzadkie, że chandry nie wymienia się nawet jako przyczyny depresji. Jednak długotrwała chandra może prowadzić do wielu negatywnych skutków, w tym: w skrajnych przypadkach nawet do depresji. Depresja jest już traktowana jako zaburzenie nastroju. To choroba, która podlega leczeniu.

Maria Simanowicz mówiła również o tym, że chandra nie jest chorobą, więc nie przewiduje się jej leczenia. Jednak możliwe jest stosowanie niektórych leków w walce z pogorszonym samopoczuciem. Ma się tu na uwadze łagodne suplementy diety, w tym zestawy witamin i mikro- oraz makroelementów, magnez, jak również witaminę D3. Można okresowo zastosować również łagodne leki uspokajające, które koją nerwy, sprzyjają wyciszeniu. Jeśli nie chcemy stosować leków, postawmy na herbatki ziołowe, w tym herbatkę z melisy.

Uczestnicy spotkania dowiedzieli się o ty, że chandra zwykle przechodzi sama, może trwać kilka godzin, a nawet dni, ale zwykle mija tak niepostrzeżenie, jak się pojawiła. Jednak to nie oznacza, że nie można z nią walczyć. Można zarówno przyczyniać się do przeciwdziałania chandrze, jak również sprawić, by szybciej się jej pozbyć.

Maria Simanowicz przedstawiła kilka pomysłów na walkę z chandrą. Człowiek potrzebuje dużo światła i kolorów. Nastrój polepsza muzyka i taniec, kontakt z rodziną i przyjaciółmi, kontakt ze zwierzętami. Dobrym lekarstwem na chandrę jest sprawianie sobie drobnych przyjemności, smaczne jedzenie, krótkie wczasy.

Po tym niezwykle interesującym wykładzie uczestnicy spotkania zostali zapoznani z nową piosenką „Zielony mosteczek”. Członkowie klubu uczli się słów, melodii oraz ruchów do tej piosenki.

Następnie Beata Dałgopołowa z kolei zapoznała z zabawą, której celem jest poznanie ludzi o podobnym usposobieniu i zainteresowaniach. Uczestnicy musieli stanąć parami twarzą do siebie, tworząc dwa koła – wewnętrzne i zewnętrzne. Prowadzący podawał polecenie. Po każdym wykonanym przez parę zadaniu koło zewnętrzne przesuwa się o jedno miejsce w prawo. Należało pamiętać, aby z każdym nowym partnerem przywitać się, a po wykonaniu polecenia – pożegnać się.

W końcu spotkania członkowie klubu omówili plan pracy na następnym zajęciu.

Andrzej Aszkiełowicz


Ocenić wiadomość